Odp: Dom czy mieszkanie
DOM w Kartuzach lub okolicy kupię - kto by cosik wiedział - proszę o info...
Kaszubskie Forum - www.kafo.pl
Forum dyskusyjne umożliwiające wymianę myśli, informacji i opinii na tematy związane z Kaszubami oraz z ich mieszkańcami.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Kaszubskie Forum - www.kafo.pl → Mieszkanie, dom, ogród → Dom czy mieszkanie
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
DOM w Kartuzach lub okolicy kupię - kto by cosik wiedział - proszę o info...
King, nie lepiej samemu zbudowac? Wiem, ze to moze potrwac i przysporzyc siwych wlosow, ale mysle ze warto.
Całe życie mieszkam w bloku ... Fajni ludzie w moim wieku tu byli ale sie wyprowadzili (na szczęście ci najlepsi zostali...)
Ale w wakacje wyprowadzam się do Grzybna :mrgreen: Tylko teraz będzie troche smutno z powodu tego co się stało w sobote [*] ....
A co na dzień dzisiejszy mozecie powiedzieć o rynku nieruchomości, budownictwie i cenach. Chyba sie troszkę pozmieniało??? Czy sie mylę? :???:
Ja mieszkałam bite 20 lat w bloku. Tylko co to był za blok - ogródek za balkonem, widok na las z okna, drzwi zamykać nie trzeba było. Pamiętam jak raz w niedzielę wbiegł nam do mieszkania jakiś mały dzieciak, obleciał wszystkie pokoje i uciekł z krzykiem Jak się w pizamie przez klatkę gnało pograć w kartu do sąsiadów, do szkoły to mogłam w kapciach chodzić. Wystarczyło się ruszyć i już widać jezioro. Był spokój, taka cisza, że aż strach :razz: Było fajnie, nie mogę narzekać.
Potem była kamienica w Gdańsku - pełna staruszków, byłych czerwonych, którzy byli bardzo przychylni mojemu luźnemu związkowi z przyszłym mężem , ksiądz juz mniej. Blisko wszędzie, na uczelnie łaziłam piechotą, nad morze piechotą, przyzwyczaiłam się do meneli, którzy pod sklepikiem w drugiego końca ulicy krzyczeli: "Dzienn dobrry piknej panii".
TEraz to mieszkam w domku, który jest podnajmowany przez różnych dziwnych ludzi przy bardzo ruchliwej ulicy ale też jest fajnie.
A teraz najlepsze: od wczoraj, od północy jestem posiadaczką działki na Kaszubach, 30 min do Gdańska, cały dzień trwała batalia o nią ale jażę ryjofon bo tak się cieszę, że bym się nie spodziewała. Na początku opierałam się ale mąż mnie przekonał i dobrze zrobił, bo nie mogę się doczekać, kiedy na nią pojadę. Pochaczkuję sobie
I tu chciałabym podziękować Idzie na odpowiedźi na moje pytania. Dzięki, suma sumarum kupiłam kawałek dalej, ale dzięki za wyjaśnienia.
[ Dodano: Czw 05 Kwi, 2007 10:28 ]
A co na dzień dzisiejszy mozecie powiedzieć o rynku nieruchomości, budownictwie i cenach. Chyba sie troszkę pozmieniało??? Czy sie mylę? :???:
A co chciałabyś wiedzieć? Panuje totalny szał, na wszystko - na ziemię, na mieszkania,materiały. Jak jakis czas temu był szał na mieszkania i wykupywane były na pniu, tak teraz to samo dzieje się z działkami budowlanymi. Na chwilę obecną nie ma pustaków, cegieł, wata zdrożeje po kilka złotych na tydzień.
Prosty przykład -działka budowlana w ciągu dnia drożeje o 12 tys. złotych. Pierwszy dzień, ogłoszenie pojawia się w anonsach, 80 osób chętnych.
Jest drogo, ale jak powiedział WK, ostrzej już nie będzie. Przyjdzie stabilizacja, ewentualna korekta w dół, ale nie czarujmy się, że nagle będzie odwrót i ceny sporo spadną.
No to tylko pogratulować
Ale te ceny to faktycznie mnie przerażają chciałem w tym roku zacząć budowę swojego domu ale chyba się wstrzymam
chciałem w tym roku zacząć budowę swojego domu ale chyba się wstrzymam
Powiem Ci, że im szybciej tym lepiej, mimo że teraz jest drogo, to za rok będzie jeszcze drożej
Chodziło mi o ceny!!! Teraz to już wcale nie wiadomo co robić czy kupować w tej chwili chociaz jest bardzo drogo czy poczekać bo moze ceny spadną? A może nie spadna i już tylko będzie gorzej?? :neutral: :cry:
Powiem Ci, że im szybciej tym lepiej, mimo że teraz jest drogo, to za rok będzie jeszcze drożej
W przyszłym roku nastapi przesycenie rynku, bedzie więcej nowych mieszkań niż chetnych... ceny spadną napewno... Jestem po pełnej analizie rynku wtórnego jak i nowo budowanych domów....
Ceny pojdą w dół jak możecie to się wstrzymajcie z budową czy też kupnem mieszkania....
A jak nie spadną to kolega Lentil wyrówna różnice.......
Nie analizowałem rynku co prawda, jednak dopóki będzie taka dysproporcja cenowa - ceny nie spadną tak szybko, może spowolnią wzrost ale działka czy mieszkanie będzie w cenie......
Do tego wpływa kasa pracujących za granicą mających silne powiązania rodzinne w kraju. Te osoby nie przeniosą rodzin do Irelandi ...będą inwestować w mieszkanie potem dom jako kolejne marzenie które można zrealizować ...... to utrzyma ceny na wysokim poziomie.....
A jak nie to masz u mnie Lentil koniaka.....
W ciągu najbliższych 3 lat ceny nieruchomości w Polsce nadal będę rosły. Największe wzrosty spodziewane są w Poznaniu, Katowicach, Trójmieście, Kielcach, Lublinie i Bydgoszczy – to główne wnioski płynące z najnowszego badania „Perspektywy wzrostu cen na rynku nieruchomości w Polsce”, przeprowadzonego przez firmę CEE Property Group.
polecam zainteresowanym :
http://www.finanse.wp.pl/kat,69476,wid,8808189,raportwiadomosc.html
to dzisiejsza publikacja ........
boje sie przewidywac bo rynek jest nieprzewidywalny.balon cenowy puchnie i puchnie ale do pekniecia mu raczej jednak daleko.regionalnie czyli u nas trudno oczekiwac spadku cen mieszkan z prsotego powodu ,ze deweloperzy nie sa zainteresowani budowa u nas a wola okolice gdanska gdyz dostana za metr o wiele wiecej.kartuzy nie maja tez miejsc na budowe mieszkan-blokow i to jest glowny problem z cenami mieszkan.brak nowych wiec pozostaje rynek wtorny.osobiscie jestem ciekaw jak zareaguje rynek po wejsciu w zycie ustawy o spol.mieszkaniowych i nowelizacji odnosnie przeksztalcen praw wlasnosci.jako ze mamy okolo 800 mieszkan lokatorskich ,ktore w koncu mieszkancy nabeda na wlasnosc MOZNA SIE SPODZIEWAC NAPLYWU OFERT SPRZEDAZY I ZROWNOWAZENIA POPYTU I PODAZY.
co do domow moja opinia jest taka:ceny beda rosly,rosly,rosly i rosly,(niestety)ceny gruntow beda rosly ,rosly i rosly.
dla zainteresowanych:
NASZ DZIENNIK Sobota-Niedziela, 24 marca 2007, Nr 71 (2784)
Dział: Polska Nowa ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych ma ograniczyć wszechwładzę zarządów spółdzielni. Spółdzielcza nomenklatura wpada w popłoch
Pada kolejny bastion PRL
Batalia o uwłaszczenie i przejrzystość w spółdzielniach mieszkaniowych wkroczyła w decydujący etap. Większość Sejmu popiera korzystną dla spółdzielców nowelizację ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Ale do kontrataku przystępuje spółdzielcza nomenklatura.
Problem zdominowanych przez nomenklaturę spółdzielni mieszkaniowych - swoistych skansenów PRL - ma zostać wreszcie rozwiązany. Korzystna dla członków spółdzielni nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych w ubiegłym tygodniu przeszła drugie czytanie w Sejmie i trafiła do komisji. Po niezbędnych poprawkach ustawa zostanie najprawdopodobniej przyjęta przez Sejm ogromną większością głosów. Zarówno Prawo i Sprawiedliwość, jak i pozostałe partie koalicji rządzącej są zdecydowane sfinalizować proces uwłaszczenia spółdzielców i uzdrowić patologiczne stosunki panujące w spółdzielczości mieszkaniowej. Projekt popiera również opozycyjna Platforma Obywatelska. W tej sprawie szły ręka w rękę Gabriela Masłowska z Ruchu Ludowo-Chrześcijańskiego, Lidia Staroń z PO i Łukasz Zbonikowski z PiS. Tylko postkomunistyczny SLD i w mniejszym stopniu PSL bronią dotychczasowego układu.
Straszą i lobbują
Spółdzielcza nomenklatura nie daje jednak za wygraną. Zarządy niektórych spółdzielni mieszkaniowych, widząc, że kończą się czasy traktowania spółdzielców jako li tylko petentów, przystąpiły do kontrataku. Oto np. zarząd spółdzielni "Osiedle Młodych" z Poznania, w porozumieniu z jej radą nadzorczą, wystąpił do wszystkich osób zamieszkałych w budynkach należących do spółdzielni (a więc nie tylko członków!), by połączyli siły... przeciwko ustawie.
"Apelujemy do wszystkich Państwa o wyrażenie sprzeciwu wobec zmian!" - wzywają członkowie zarządu, strasząc spółdzielców, że nowelizacja grozi paraliżem funkcjonowania "Osiedla Młodych". Arsenał wytaczanych przeciwko ustawie zarzutów jest szeroki - od jej rzekomej "niekonstytucyjności", przez "niesprawiedliwość rozwiązań", po groźby, że uderzy spółdzielców po kieszeni. Żaden z zarzutów nie został poparty rzeczowymi argumentami. Ewentualne protesty skołowanych mieszkańców mają być przesłane przez zarząd marszałkom Sejmu i Senatu oraz posłom i senatorom.
"W akcję składania protestów w obronie spółdzielni i jej członków przed szkodliwymi skutkami nowelizacji ustawy włącza się stopniowo coraz więcej spółdzielni na terenie całego kraju" - informuje w odezwie zarząd poznańskiej spółdzielni. Podobne sygnały o odgórnych próbach manipulacji członkami spółdzielni dochodzą także z Olsztyna, ze SM Pojezierze (mafijne stosunki panujące w tej spółdzielni są obecnie przedmiotem postępowania sądowego).
Cóż takiego znajduje się w noweli do ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, że spółdzielcza nomenklatura wpadła w popłoch?
Wszyscy członkowie spółdzielni, którzy uzupełnili wkład mieszkaniowy, otrzymają - na podstawie nowelizacji - prawo do przekształcenia prawa spółdzielczego do mieszkania w odrębną własność (wraz z częścią gruntu pod budynkiem). Spółdzielnie nie będą mogły przy tym pobierać haraczu w postaci "różnicy między wartością rynkową mieszkania a kwotą zwaloryzowanego wkładu mieszkaniowego". Przy wyodrębnieniu własności spółdzielcy będą musieli spłacić kwotę umorzonego przez Skarb Państwa kredytu w kwocie odpowiadającej roszczeniu Skarbu Państwa, tj. w nominalnej wysokości (może to być kilkadziesiąt złotych).
- Zarzut, jakoby uwłaszczenie lokatorów miało się odbywać na koszt dawnych nabywców prawa własnościowego do lokalu, jest chybiony - twierdzi posłanka Lidia Staroń (PO). - To budżet kredytował wkład mieszkaniowy, a nie spółdzielnia - dodaje.
Nie jest możliwe umorzenie tej kwoty, jak to miało miejsce choćby pod koniec lat 80., kiedy to powszechnie stosowana praktyka polegała na tym, że członek spółdzielni, który zdecydował się na przekształcenie lokatorskiego mieszkania na własnościowe, spłacał zaciągnięty kredyt na budowę, korzystając z 30-procentowego umorzenia kredytu przez państwo.
- Spółdzielni żadna wyższa kwota się nie należy, ponieważ członek spółdzielni nie może zarabiać na innym członku. Każdy musi pokryć pełne koszty budowy poniesione przez spółdzielnię - podkreśla posłanka PO.
Zniknie z ustawy termin "modernizacja", który dawał zarządom furtkę do pobierania nienależnych opłat dodatkowych przy ustanawianiu odrębnej własności mieszkania. Sprawa ta była przedmiotem wielu sporów sądowych.
Uwłaszczenie zostanie radykalnie przyspieszone. Zarząd będzie miał obowiązek dokonać przekształcenia w ciągu 3 miesięcy od złożenia wniosku, pod karą ograniczenia wolności lub grzywny. To dobra wiadomość dla spółdzielców - dziś niektóre wnioski uwłaszczeniowe czekają na załatwienie do 5 lat. Na sankcje karne narażają się również członkowie zarządu, jeśli odmówią udostępnienia spółdzielcom dokumentów, np. potrzebnych do uwłaszczenia, do sprawdzenia gospodarki finansowej, przychodów spółdzielni etc. Koszty każdej nowej inwestycji spółdzielnia będzie musiała rozliczyć z członkami w ciągu pół roku (dotąd członkowie czekali na rozliczenie nawet kilka lat).
Własność i wpływ na zarząd
Nowela wprowadza również zakaz ustanawiania nowych własnościowych praw do lokalu, co oznacza, że będzie się od razu nabywać mieszkanie w spółdzielni na własność. Wyjątki od tej zasady przewidziane są tylko dla budynków, które zostały wzniesione na gruncie o nieuregulowanym statusie prawnym. Zarządy spółdzielni będą miały obowiązek rozliczać koszty eksploatacji każdej nieruchomości z osobna, co wzmocni kontrolę nad wydatkami eksploatacyjnymi i funduszem remontowym (poprawki przewidują zachowanie możliwości przepływu środków pomiędzy nieruchomościami).
Nowelizacja przywraca też zasadę demokracji bezpośredniej w spółdzielniach. Dotychczasowe zebrania grup członkowskich uzyskają status "cząstkowego walnego zgromadzenia", co oznacza, iż będą one bezpośrednio, a nie przez przedstawicieli, brać udział w wyborze rady nadzorczej spółdzielni i podejmowaniu uchwał.
- To wzmocni demokrację, ale technicznie nic nie zmieni. Walne będzie się odbywało "w grupach". Zapewniam, że nie będzie trzeba wynajmować stadionu - mówi Lidia Staroń, odnosząc się w ten sposób do dezinformacji szerzonej przez niektóre zarządy, jakoby walne zgromadzenie członków - z racji liczebności - miało obradować odtąd na stadionach.
Apele zarządów spółdzielni o sprzeciw wobec nowelizacji ustawy są próbą manipulacji członkami spółdzielni. Dlaczego mieliby oni protestować przeciwko otrzymaniu prawa własności mieszkań za drobną dopłatą, przeciwko zewnętrznej lustracji spółdzielni i uzyskaniu kontroli nad wydatkami zarządu na prąd, wodę, ogrzewanie, remonty?
Nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych jest jednym z najbardziej oczekiwanych przez polskie społeczeństwo aktem prawnym, o czym świadczą m.in. liczne listy i e-maile do naszej redakcji. W zasobach spółdzielczych mieszka około 12 mln osób. W obecnym rządzie i Sejmie po raz pierwszy od siedemnastu lat jest wola polityczna, aby problem uwłaszczenia spółdzielców ostatecznie załatwić.
Małgorzata Goss
www.naszdziennik.pl
kreciku
niedlugo zakonczy sie nasza batalia o uwlaszczenia
napisalem "nasza"
bo o to walczy wielu ludzi ,glownie starszych i niebogatych,dzien w ktorym ustawa wejdzie w zycie bedzie tym dniem na ktory czekam od 5 lat.juz niedlugo "daj nam Panie"bedziemy sie cieszyc ze logika wygra z oszukancami z KRS.mimo ,ze SLD zapowiada zaskarzenie do trybunalu to jakos nie obawiam sie ze nam sie nie uda.Trybunal nie orzeknie ,ze kasta prezesow z SLD ma racje,zreszta juz paru siedzi w wiezieniu wiec ich sila slabnie.np pan prezes Pojezierza.
tam jest Twoje miejsce tam jest Twoj dom.......
[ Dodano: Pon 09 Kwi, 2007 20:43 ]
to nie do krecika te slowa piosenki tylko do pana prezesa
W ciągu najbliższych 3 lat ceny nieruchomości w Polsce nadal będę rosły
Sądzę, że te wzrosty nie będą już tak spektakularne jak do tej pory.
... bardziej będą dotyczyły domów...
... lecz niech nie myśli ktoś posiadający stary dom z lat 70-tych ( i wcześniej) o nagłym znacznym zwyżkowaniu...
Wszystko dobre kiedyś się kończy... tak i ze wzrostami... i obyśmy niedoczekali się spadków tak jak ma to miejsce obecnie w USA.
http://biznes.onet.pl/5,1404358,prasa.html
nie ma to jak dobre wiesci z rana.polecam do przeczytania.
nie polecam belkotu redaktora Wielgo z wybiorczej.lepiej muchy trzaskac ta gazeta niz czytac.
A czy ktoś mi może podpowiedzieć jaki jest podatek gruntowy i jaki od nieruchomości w skali roku? Niezadługo mam być mieszkańcem tej szacownej gminy i ciekawi mnie jak to się kształtuje w porównaniu do Gdyni.
Kupiłeś działkę, by sprzedać ją z zyskiem? Szukasz ziemi pod swój wymarzony dom? Spiesz się. Gdy wejdzie w życie nowa ustawa o planowaniu przestrzennym, możesz zapłacić 44 procent podatku od zysku, jeśli ziemię masz krócej niż pięć lat.
zapraszam do przeczytania całego art :
http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=97&ShowArticleId=43548
niezła kabałę mają w przygotowaniu........ :shock:
Chcą chyba aby reszta ludzi co to jeszcze została w kraju, jak najszybciej wyjechała na zachód, bo nie kumam co oni robią z tą Polską :evil:
Burdel robia to samo co jest u nich w sejmi przenosza na ulice.....
Tak, tylko kto wybrał tych burdelrobów. A jeśli chodzi o temat, to ja zawsze będę obstawał przy domu. Testowałem i to i to, wiem co mówię.
Rozmawiałem dzisiaj z fachowcem z pośrednictwa handlu nieruchomosciami ,ceny w 3-miescie faktycznie nieznacznie spadają ,ale te od 60 m2 w góre natomiast ceny materiałów budowlanych mogą jeszcze pójść w górę ze względu na limity zanieczyszczen środowiska ,które unia nam narzuciła producent aby nie płacić wysokich kar zmuszony jest do wstrzymania produkcji , no i doszły te za....e igrzyska które nierząd nam zaserwował ,z piasku raczej stadionów się nie wybuduje ,a gdzie całe zaplecze ? :twisted:
tanie kredyty hipoteczne zaciągnięte przed 2007 (ulga odsetkowa), drożejące obecnie podstawowe materiały budowlane, a w drugiej połowie roku materialy wykończeniowe. drożejące działki, przedpłaty u developerów zapewniają jeszcze na kilka lat dobrą lokate w nieruchomości, opowiadania o taniejących mieszkaniach można więc włożyć między bajki. tysiące młodych ludzi zarabiających na zachodzi swoje pieniądze ulokuje nie w banku, który oferuje cztery, czy pięć procent zysku w skali roku, a w nieruchomościach przynoszacych trzydzieści i więcej. pozdrawiam wszystkich optymistów.
Zdecydowanie polecam dom - rownież mam doświadczenie i tu, i tu.
Poza tym jestem jak to zwą; "specjalista" od nieruchomości - na licencji ministerstwa.
Koniunkura na rynku mieszkań jest kreowana przez deweloperów (też mam doświadczenie - sama sprzedawałam u dużgo trójmiejskiego dewelopera) a sprzedający na rynku wtórnym równają do tych w/w, zgodnie z zasadą, że lepiej mieć więcej niż mniej :razz: (jeżeli chodzi o casch) - a nóż ktoś kupi.
Deweloperzy działają tak: ... a podniesiemy ceny i to znacznie aby zobaczyć czy kupią. Zaszokowani dużą podwyżką klienci zaczynają panikować i działać pod wpływem impulsu. A sprzedawcy mówią im: - proszę kupować, bo za tydzień, dwa może być jeszcze raz tyle ile wyniosła ostatnia podwyżka (i tak rzeczywiscie może być, bo decyzje podejmują przeważnie marketingowcy). I ludzie kupują - tak powstaje błędne koło.
Deweloperzy wmawiają ludziom, że mieszkania są super (kolorowe obrazki, wizualizacje, ochrona, prestiż itp.- pożywka dla snobów).
Deweloperzy monitorują ceny u konkurencji - jak jeden podnosi cenę, to za nim robią to pozostali - a ludziom powie się, że to robocizna i materiały spowodowały.
Ale ostatnio zdażyło się na rynku coś czego niektórzy dewelperzy się nie spodziewali :?:
Dostępność i ceny materiałów "oszalały", a za chwilę "oszaleją" ceny wykonastwa (choć już są dość wysokie) - tego nie jeden deweloper nie przewidział (a jeżeli nawet spodziewał się - to nie na taką skalę) - samospełniająca się przepowiednia.
Wszyscy budujący śpieszcie się.
Dla porównania - ja w 2002 kupowałam pustak za 5.20 PLN/szt., ten sam pustak teraz kosztuje 16,90 PLN/szt. :shock: i go ... nie ma (pewnie za chwilę będzie, ale już po wyższej cenie i to u wszystkich producentów). :neutral:
- a UOKiK zastanawia się czy są zmowy cenowe :?:
Oczywiście wiem, że wszystko upraszczam - ale to temat rzeka i jeszcze wiele innych czyników ma wpływ na ceny i mechanizmy rynku.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Kaszubskie Forum - www.kafo.pl → Mieszkanie, dom, ogród → Dom czy mieszkanie
© 2014 PortaleRegionalne.info, powered by PunBB