Nie ma masowych powrotów Polaków

"Nie mamy na razie podstaw, by mówić o zmasowanych powrotach zarobkowych emigrantów z Europy Zachodniej - ocenił Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz po spotkaniu z zespołem doradców do spraw migracji ekonomicznej polskich obywateli do państw Unii Europejskiej....
Przypomniał, że rząd przygotował kampanię informacyjną, w tym m.in. poradnik, który będzie dostępny m.in. w polskich placówkach konsularnych i polonijnych instytucjach społeczno-kulturalnych, a także specjalny serwis internetowy....."

Jak to wygląda od strony tych, którzy faktycznie na Wyspach Brytyjskich pracują, można przeczytać w komentarzach do tych wiadomości.
Oto kilka z nich :

~Orestes - "wara od naszej kasy Donaldinio. Jak Irlandia padnie to większa wyspa jest jeszcze do rozbudowania.
A przyjadę was wymienić, tego możecie być pewni. A ty Bodzio taśmę z przyznaniem Wałęsy oddaj coby
SB-cy faktami w Polsce nie manipulowali."

~-G -" Kochani,ja też wracam!!!! Dostałam wspaniałą ofertę z "pośredniaka",praca w szwalni za całe 880 zł.miesięcznie!!!! I jeszcze muszę kupić bilet miesięczny bo trzeba 16 km dojechać! SUPER!!!!!
Teraz się odkuję w naszej kochanej Polsce!"

~ojciec -" Ludzi można oszukać raz!
Jeżeli ludzi raz się oszuka to drugi raz już nie uwierzą. Abolicja, jaka ? po co wracający ma złożyć w US oświadczenie ile winny jest państwu, chyba tylko po to żeby go za kilka lat ścigać.
Gdzie są te czekające miejsca pracy, i wysokie wynagrodzenia, nasi rządzący nie zauważyli kryzysu, nikt nie chce przyjmować, a przeciwnie. Płaca 1500-2000zł, czy z takim dochodem można myśleć o życiu.
Sobie posłowie wiedzą ile płacić,ludziom oferuje się ochłap, który spadnie z ich stołu."

~emigrantka -"A do czego tam mam wracać ?
Do brudu polskich miast, głupoty polityków i urzędników i pracy za żałosne pieniądze?
Tutaj mam wszystko czego tam nie ma."

~Lucyna -"Co złodzieje polityczni czekacie na moje pieniądze,które przywiozę.
Niedoczekanie wasze.
Wrócę jak was darmozjady wymienią na nowych.Trza było mi zapewnić pracę w kraju to bym nie musiała emigrować"

~patriota -"A do czego mają wracać,do tej biedy ?
Ja się zastanawiam czy się nie zrzec obywatelstwa"

~gary -"ja wróciłem 26 października z UK na zaległy urlop i na święta oraz po to żeby wymienić paszport na biometryczny bo w styczniu lecę do Kanady"

~santaana -"Nie wracajcie !!!! wystarczy, że ja wróciłam i męczę się jak potępieniec !!!!
Nikt Was tu dobrze nie przyjmie. Uznają, że Wam się nie udało i dlatego wracacie.
Nie znajdziecie pracy, bo ważne są znajomości a nie umiejętności.
Rodzina też Was nie potraktuje najlepiej, bo przywykła do transferu w szmalu jedną stronę."

A może tak troszkę własnej inicjatywy ? a skoro się nią nie potrafisz wykazać , to w pracy też z ciebie marny pożytek .
Bardzo dobrze , że wyjechałaś bo jeśli załatwiłabyś sobie tu pracę to dołączyłabyś do grona BEZMYŚLNYCH

Oj - nie zgodzę się
Wyjeżdżają ci, którzy mają okazję zarobić we własnym zawodzie kilkakrotność pensji otrzymywanej w Polsce.
Dotyczy to zarówno kierowców, kucharzy, lekarzy, pielęgniarki, rzemieślników w różnych zawodach, jak i informatyków i specjalistów z dziedziny budowlanej.
Wyjeżdżają najpierw na rok-dwa, żeby zarobić na mieszkanie, czy nowy samochód.
Później okazuje się, że nawet gdyby wrócili po roku, czy dwóch - nie znajdą w Polsce pracy z wynagrodzeniem podobnym do tego z Wysp.
I wracają tam z powrotem.....
Potem ściągają tam rodziny i albo zostają na stałe, albo po zmianie obywatelstwa wędrują do USA, lub Kanady.
Wiem co piszę. 

nie do końca szpiegu
powracaja głównie ci którzy pozostawili tutaj rodziny
wiadomo, jak sie ma tam ze sobą rodzine to tym bardziej nie ma bodźców do powrotu
jak jeszcze świadczenia socjalne dołożyć do tego to już zupełnie
dla mnie taka sytuacja jest zupełnie normalna
jadac do pracy, wracasz po jej zakończeniu do rodziny
to tak jak za 'naszych czasów' delegacja

Pogodnego dzionka

Zaraz stuknie mi tu kolejny rok i wiecie co, wcale tego, co czuł podobno Mickiewicz ja nie odczuwam...pewnie niegodny obywatel IV (V? VI?) RP jestem